poniedzielski.pl
 
..nie jestem ani poetą, ani twórcą...
Mam szereg wyrzutów sumienia, bo nie traktuję tego ciagle poważnie. Owszem, piszę, i to czasem za pieniądze. Czyli traktuję to dość profesjonalnie. Tylko..., że jak nie piszę na zlecenie, to raczej nie piszę wcale. Myśle że na twórcy czy poecie spoczywa pewien obowiązek tworzenia. On powinien ten talent wykorzystywać, bo to niewykorzystywanie może się potem zemścić na nim i... na narodzie... Ja nie mam takiej skłonności, żeby wyjść, jak mówi poeta na suchego przestwór oceanu i obwieszczać Państwu jakieś prawdy. Czasem sobie coś pozapisuję, czasem więcej, czasem mniej - nie ma tego dużo - tak, że bez jakiejś fałszywej skromności byłbym przeciwny nazywaniu mnie aż tak...

więcej aktualności
   
Galerie



© 2009 Andrzej Poniedzielski
Wszelkie prawa zastrzeżone.
     

Aktualności



Pociemniał blask i moc truchleje,
radio nadaje o pokoju,
znak to, że musi - idą święta
kiermasz dobroci i nastroju.

Niebieski Panie, Dyrektorze
nim się pojawi pierwsze danie
na wigilijnym, białym stole,
znajdziesz coroczne moje podanie.

Zamień mój żal na bal, na bal,
a sny pozamieniaj na dni.
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
dla mnie to życie.

Być może po mnie pozostanie
tak popularne dziś niewiele,
nie jest tak trudno trafić z życiem
między UNESCO a skup butelek.

Więc nie ma sensu ni powodu,
abym cię prosił o ratunek,
to tylko moje małe sprawy,
ty masz na głowie ten gatunek.

Zamień mój żal na bal, na bal,
a sny pozamieniaj na dni.
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
dla mnie to życie.

Niebieski Panie, Dyrektorze,
gdzieś między karp, a śledź w śmietanie
składam co roku, mimo wszystko,
to podniszczone już podanie.

Zamień mój żal na bal, na bal,
a sny pozamieniaj na dni.
Dla Ciebie to kwestia zmiany liter,
dla mnie to życie.